drzewo - performans z dębem Chrobrym
Drzewo jest najpotężniejszym organizmem żywym, jaki
kiedykolwiek istniał na planecie Ziemia. Jest też wielkim symbolem w świadomości człowieka
wszystkich kultur.
Nie do końca sobie z tego zdajemy
sprawę, ale gdyby nie drzewa, życie na Ziemi nie byłoby możliwe, a na pewno nie
w takiej formie jak obecnie. Drzewa są źródłem energii życiowej. Produkują
tlen, dzięki któremu możemy oddychać, „zabierają” dwutlenek węgla, który nas
zatruwa, a który tak łatwo nadprodukujemy. Tworzą środowisko życia dla
większości zwierząt i innych roślin. Korzenie
drzew spowalniają procesy erozji gleby oraz umacniają brzegi rzek, jezior i
mórz. Dzięki drzewom mamy papier, domy, węgiel.
Dąb Chrobry, z którym wykonałam
performans, rośnie w pobliżu rezerwatu
przyrody Buczyna Szprotawska w Borach Dolnośląskich w okolicy Piotrowic. To
pomnik przyrody. Jego wiek ocenia się na ok. 750 lat. W listopadzie ubiegłego
roku został podpalony. Na wiosnę szczęśliwie 3 konary zazieleniły się, ale
drzewo jest słabe i do końca nie wiadomo jak duża jego część jest martwa. Jechałam
autobusem do Krakowa, gdy dowiedziałam się o podpaleniu dębu. Poryczałam się.
Zaskoczona swoją reakcją, racjonalizując swoje zachowanie, odpowiadałam sobie w
myślach: „Właśnie, że to nie jest tylko drzewo!”
Wszystko jest duchowe, wszystko
ma swojego ducha. Zrozumiałam to idąc sama z Łodzi do Częstochowy na Festiwal
ARTerie. Zrozumiałam to, śpiewając polom, drzewom, rzece, w samotnej wędrówce,
prosząc drugiego człowieka o pomoc. Wszystko to pozwoliło mi „zniknąć”,
roztopić się w świecie, zakochać się w nim. Poczułam, że jestem tym samym co
drzewo i pole, i kamień, i motyl na nim, że jestem jedną nicią w Wielkiej Sieci
Życia, że wszystko jest ze sobą połączone, a świat duchowy jest bardziej
prawdziwy niż większość z nas wierzy, niż ja wierzyłam do tej pory - świat
duchowy jest wszystkim.
Nasza miłość i podziw dla Ziemi
ma moc, by zjednoczyć nas i usunąć wszelkie granice, podziały i dyskryminacje -
kulturowe, rasowe, gatunkowe. Możemy przywrócić prawdziwą łączność z sobą, z
Ziemią, i pomiędzy sobą jako dziećmi tej samej matki.
Performans ”drzewo” zrodził się z
potrzeby opowiedzenia o tym. Chciałam wysłuchać historię dziadka dębu,
przeprosić za to, w jaki sposób został potraktowany, dać mu coś od siebie. Jakkolwiek
szczere będą moje próby opisania tego działania, z pewnością nie będą one wolne
od niedoskonałości. Po ponad godzinie byłam zmęczona i silna jednocześnie. To, co udało mi się doświadczyć było, wydaje mi
się, zaledwie słabiutkim promykiem potężnej światłości.
Z miłością kultywujmy nasze
"intymne związki " z Ziemią, a hojnie zostaniemy obdarowani energią
życia.
My jesteśmy Ziemią.
Komentarze
Prześlij komentarz