modlitwa o Miłość
Urodzinowy performans.
Wchodzę na górkę przy Alei Włókniarzy, na której Zbigniew Warpechowski w 1974 r. wykonuje "Modlitwę o Nic". Powtarzając gest mistrza wykonuję "Modlitwę o Miłość".
Jedyna drogą dla uratowania Ziemi od katastrofy jest trwały pokój między ludźmi, narodami oraz pomiędzy ludźmi a Ziemią.
To, czy tak się stanie, zależy w dużej mierze od każdego z nas, od wiary w moc tworzenia Dobra, od przywrócenia Miłości, jako tego uczucia, które niesie ze sobą całe pokłady siły.
Wchodzę na górkę przy Alei Włókniarzy, na której Zbigniew Warpechowski w 1974 r. wykonuje "Modlitwę o Nic". Powtarzając gest mistrza wykonuję "Modlitwę o Miłość".
Jedyna drogą dla uratowania Ziemi od katastrofy jest trwały pokój między ludźmi, narodami oraz pomiędzy ludźmi a Ziemią.
To, czy tak się stanie, zależy w dużej mierze od każdego z nas, od wiary w moc tworzenia Dobra, od przywrócenia Miłości, jako tego uczucia, które niesie ze sobą całe pokłady siły.
Komentarze
Prześlij komentarz