GRANICE GLOBALIZACJI - Polish Art Tomorrow, Mediations Biennale, Poznań
<A witojcie wospanowie,
daleko tam brat na wojnie?
Nie daleko w cernym polu
trzyma główkę na kamieniu
prawą nózką we strzemieniu.
Konik jego wele niego
grzebie nózką , załuje go.
...>
(pieśń dziadowska, Raciborowice, fragm.)
trzyma główkę na kamieniu
prawą nózką we strzemieniu.
Konik jego wele niego
grzebie nózką , załuje go.
...>
(pieśń dziadowska, Raciborowice, fragm.)
„Śpiewnik” to
wizualna i dźwiękowa kolażowa opowieść o
spotkaniu z sobą, z zielenią, z drugim.
W dużej mierze jego tzw. zaczyn powstał podczas moich pieszych wędrówek przez
Polskę ( w sumie ponad 450km) oraz podczas tegorocznej (sierpień 2014) podróży
do Armenii.
Globalne
kryzysy: polityczny, ekonomiczny, ekologiczny oraz kryzys świadomości i sensu (wyjałowienie
duchowe) to według mnie skutek naszej niedojrzałości oraz naszego braku
szacunku do nas samych, do otaczającej nas przyrody. Żyjemy w momencie
przełomowym, w którym ponownie powinniśmy sformułować to kim jesteśmy.
Rozszerzmy swoją tożsamość, by całą ludzkość postrzegać jako naszych braci w
pobycie na Ziemi, inne stworzenia jako część naszej ewolucyjnej rodziny, a biosferę
jako nasz wspólny dom. Każdy z nas ma tylko jedno życie. Każdym gestem, słowem, czynem wpływam na moje
otoczenie. Wszystko jest ze sobą powiązane.
By
uzdrowicielska refleksja mogła zaistnieć na najgłębszych poziomach, musi się
przejawić w przestrzeni, czystej przestrzeni, która jest naszym wspólnym
dobrem. Podważyć stan obecny. Patrzeć, czuć, spotykać się, rozmawiać do późnych
godzin nocnych, wspólnie, nie osobno. Siebie możemy zrozumieć jedynie w
Innych.
Komentarze
Prześlij komentarz